Rezyliencja – Życiowa odporność

You are currently viewing Rezyliencja – Życiowa odporność

Tekst: © Magdalena Żuber

 

Rezyliencja

Życiowa odporność

Jesteśmy podobni

Nie da się ukryć, że żyjemy w czasach wykreowanych, wręcz idealnych, profili w social mediach. Bez względu jednak na to, gdzie żyjemy i czym się zajmujemy, jaki mamy status społeczny, materialny i jak spędzamy czas wolny, każdy z nas doświadczył w swoim życiu czegoś nieprzyjemnego, trudnego, stresującego czy wręcz traumatycznego. U każdego z nas poziom danego doświadczenia jest inny i pozostawia za sobą ślad na przyszłość. Często zastanawiamy się, jak inni ludzie radzą sobie z tak mocnymi wydarzeniami w ich życiu jak nagła utrata bliskiej osoby czy kompletne bankructwo z dnia na dzień. 

Podziwiamy ich za to, że zamiast załamać się i poddać, potrafią żyć dalej, a nawet cieszyć się życiem bardziej i pełniej. Zastanawiamy się, skąd mają tę swoją motywację i energię mimo tak ciężkich chwil. Niejednokrotnie porównujemy się wzajemnie i stwierdzamy coś w stylu „ja nie wiem, jak ty to robisz”, „ja to nie dam rady”, „teraz to już koniec”, będąc szczerze przekonanymi, że tak faktycznie jest i że nie mamy wiele wpływu na to, co się stało i jak możemy się czuć w danej sytuacji. Myślimy, że ten ktoś akurat pewnie ma jakieś niewyobrażalne moce, których sami nie posiadamy albo że otrzymuje pomoc z zewnątrz, o której tylko możemy pomarzyć. Ale czy na pewno?

Pojęcie samo w sobie

W wydaniu IV w cyklu poświęconemu rozwojowi osobistemu i naszej formie mentalnej wspominałam o swoistej elastyczności i odporności na niezależne od nas czynniki zewnętrzne, która nosi nazwę rezyliencji (z ang. resilience). Neuropsychologowie, trenerzy, psychiatrzy, psycholodzy, coachowie oraz naukowcy od lat badają tę naszą umiejętność czy nawet z czasem już cechę osobowości. Tworzą coraz to bardziej dostępne i łatwiej przyswajalne metody i materiały do pracy nad sobą w tym zakresie. Zjawisko rezyliencji pojawia się nie tylko w świecie funkcjonowania ludzkiego umysłu i emocji, ale także w języku technicznym/naukowym, określającym wytrzymałość wielu materiałów np. budowlanych czy też ich sprężystość i wspomnianą odporność na czynniki zewnętrzne. Mianem rezyliencji określa się także naszą zdolność do powrotu do stanu równowagi psychicznej, emocjonalnej czy fizycznej po przebytych traumach lub nieprzyjemnych wydarzeniach.

 

„Nie trać tego, co masz na rzecz tego, co już straciłeś”

Powołując się na badania profesor uniwersytetu Canterbury w Nowej Zelandii i specjalistki – badaczki w dziedzinie rezyliencji, dyrektor Instytutu Wellbeing i Rezyliencji Lucy Hone, mamy całkowitą możliwość nabywania siły, odporności i motywacji do dalszego szczęśliwego życia bez względu na stopień tragedii, jaka mogła nas dotknąć. Wieloletnie badania i aktywny udział w życiu ludzi dotkniętych głębokimi traumami (sama Lucy przeżyła tragiczną śmierć swojej córki) pomogły jej zweryfikować naukowe rozważania z praktyką stosowanych metod i ich efektami w życiu codziennym każdego z nas. Hone dowodzi, że jesteśmy w stanie nauczyć się takiego sposobu myślenia i zachowania, które pomogą nam znaleźć kierunek działania, wyjść z tego impasu czy żałoby. A każdy kolejny trudny moment w naszym życiu będzie zaopatrzony w skuteczne narzędzia do wstawania z kolan i odzyskiwania równowagi, sensu i celu w naszym życiu. Według autorki książki Resilient greving są na to 3 najlepsze sposoby spośród wielu dostępnych, które sama stosuje i poleca każdemu:

Świadomość i akceptacja tego, że w naszym życiu będą trudne chwile (cytując Lucy, że „shit happens”) i cierpienie jest egzystencjalną częścią istnienia.

Intencjonalne kierowanie naszą uwagą na to, co możemy zmienić i nieskupianie się na tym, co od nas nie zależy. Zwracanie się z wdzięcznością do tego, co w naszym życiu jest dobre, a nie przekreślanie całości jego wartości danym wydarzeniem. 

„Czy to, co robię, mnie krzywdzi, czy mnie wspiera?” Pytanie, które warto stawiać w każdej sytuacji, nie tylko tej smutnej. Pozwala nam przejąć stery i poczuć, że mamy realny wpływ na swoje życie, a tym samym możemy wzmacniać naszą wewnątrzsterowność, zamiast oddawać się w ręce przypadkowi, losowi czy innym ludziom.

Możesz budować swój poziom szczęścia

 

Budowanie rezyliencji to nie jest proces krótki ani też super łatwy. Setki lat kształtowania naszych umysłów pod kątem czyhających prehistorycznych zagrożeń czy też wyuczone przez nas tryby funkcjonowania społecznego nie są czymś, co odwrócimy w jeden dzień. Jednak, zdając sobie sprawę z neuroplastyczności (zdolności do zmiany struktury i funkcjonowania pod wpływem różnych czynników) czy też neurogenezy naszego mózgu (zdolności do powstawania i rozwoju nowych neuronów), przez całe nasze życie mamy możliwość wytworzenia i wzmacniania nowych wzorców myślenia i zachowania. Takich, które będą nas wspierały i wzmacniały w gorszych chwilach, zamiast dać nam się w smutkach i niepowodzeniach zatopić.

Doktor Rick Hanson z synem Forresterem w książce Rezyliencja. Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia wymieniają 12 zasobów, jakie posiadamy do wypracowania w sobie wewnętrznego balansu czy zaradności w obliczu napotykanych trudności. Należą do nich: uważność, współczucie, uczenie się, siła charakteru, wdzięczność, wiara w siebie, spokój, motywacja, bliskość, odwaga, aspiracja i szczodrość. Oparte są one na naszych podstawowych potrzebach i sposobach na ich zaspokajanie. I wbrew temu, jak jesteśmy różni, w tym przypadku posiadamy wspólne wykładniki. 

Przywołując nauki Sadhguru (indyjskiego guru, jogina i autora wielu wartościowych publikacji), w życiu poszukujemy radości, przyjemności, spokoju i miłości na wszystkich poziomach wewnątrz i na zewnątrz. A drogą do tego jest świadomy wybór naszych myśli i podjęcie spójnych z nimi działań bez wątpienia w ich realizację. Poprzez zalecane przez niego praktyki możemy wypracować stabilny i spokojny umysł, który nie podda się niczemu negatywnemu z zewnątrz.

Gregg Braden natomiast (wybitny naukowiec, 5-krotny najlepszy autor bestsellerów New York Times) wyróżnia w swoich kursach kilka rodzajów rezyliencji i sposobów na ich trenowanie. Wśród nich w jego treściach znajdziecie rezyliencję:

 tradycyjną
biologiczną,
radykalną,
emocjonalną,
psychologiczną,
adaptatywną,
mentalną,
duchową.

Zatem od wschodu po zachód dowiadujemy się, iż rezyliencja jest nierozerwalnie połączona z naszym dobrostanem i dobrobytem i że jest niezwykle ważna. Dlatego tym bardziej teraz, w obliczu wymagających i dynamicznie zmieniających się czasów, zachęcam Was do budowania swojej odporności i elastyczności. Polecam poszukiwanie najbardziej odpowiadających Wam do tego narzędzi z uwzględnieniem dbałości o work-life balance. Tym samym liczę też na to, że ten i wiele innych wartościowych artykułów w naszym dziale pomogą Wam w tym zamierzeniu.

Zobacz piąte wydanie
magazynu: