Teraz jesteśmy w Beskidzie Niskim. Radość, jaką daje nam kilkukilometrowy zjazd obfitujący w ostre zakręty, nie może wyłączyć naszej czujności – jesteśmy na drodze wojewódzkiej, pilnujmy, by za wcześnie nie wejść w zakręt. Po zjeździe do Florynki skręcamy w lewo, by zmierzyć się z kolejnym długim podjazdem. Zanim dotrzemy do doliny Kamienicy, czeka nas jeden mały przeskok – z Kamionki Małej do Popardowej Niżnej. Dalej, przecinając drogę krajową nr 75, dojeżdżamy do Łazów Biegonickich, skąd dostaniemy się na zachodnią stronę naszej trasy.