Enduro w blasku księżyca

You are currently viewing Enduro w blasku księżyca

Tekst: © Maciej Iwan

Zdjęcia: © Paweł Mucha

#NocneJazdy #RowerowyBeskidSądecki #Aktywnie #TrasyRowerowe

Enduro w blasku księżyca

Nie jest tajemnicą, że długie jesienno-zimowe wieczory przy niesprzyjającej aurze potrafią być bardzo depresyjne, szczególnie dla rowerzystów-pasjonatów. W jaki sposób je przeżyjemy, zależy tylko od nas, dlatego warto sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie. Jaka jest najlepsza pora na rower? Każda!

Jesień i zima mają to do siebie, że jakiekolwiek rowerowe wypady po pracy w środku tygodnia lub wielogodzinne trasy w weekend wiążą się z jazdą po ciemku. Przypadkiem szczególnym jest nocne MTB. Wieczorna jazda w górach to dreszczyk emocji, dodatkowa adrenalina i jeszcze większe poczucie bliskości z naturą.  Las pod osłoną nocy staje się sceną, na której nasza wyobraźnia podpowiada historie rodem z filmów Hitchcocka.

Atmosfery doprawiają złowieszcze cienie, szelest gałęzi i wyjące w tle wilki. Na szczęście cały strach to tylko wyobrażenia, a nocne harce mogą być ciekawą formą urozmaicającą „nudne” kolarskie życie. Wiele osób obawia się, że ciemność i szybkie zjazdy w lesie nie idą ze sobą w parze. Są jednak pewne sposoby, dzięki którym górski „night ride” staje się przyjemny i komfortowy.

Najważniejszym aspektem, o którym należy pamiętać, jest dobrze dobrane oświetlenie. Minimalną ilością światła, którą musi emitować nasza przednia lampka, jest ok. 1000 lumenów. Dopiero od tej wartości jazda po ciemku pomiędzy drzewami staje się bezpieczna. Ważne jest również umiejscowienie naszego źródła światła. Mocowanie jednej lampki na kierownicy powoduje, że podczas ostrych skrętów nie widzimy miejsca do którego jedziemy, a jedynie to, co znajduje się na wprost naszego roweru. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem jest montaż kolejnej lampki, ale już na kasku. 

Dzięki temu zawsze doświetlamy ten punkt, na który patrzymy. To najbardziej optymalne rozwiązanie. Poniżej znajdziecie kilka lampek, na które warto zwrócić uwagę.W nocnej jeździe pamiętać trzeba także o odpowiednim ubiorze. Po zachodzie słońca słupki rtęci na termometrach potrafią topnieć w oczach, dlatego do jazdy niezbędne będą ciepłe rękawiczki, kominiarka lub komin i kilka warstw odzieży, by móc sobie zapewnić komfort termiczny w każdych warunkach. Wszak nikt nie lubi jeździć z soplami lodu zamiast palców. Niska temperatura sprawia również, że pęd wiatru dużo szybciej niż zwykle wyciska z naszych oczu łzy, dlatego dobrze mieć ze sobą okulary lub gogle z bezbarwnymi szkłami.

Pamiętajcie!

Jeśli dobrze przygotujecie się do nocnej jazdy, będziecie chcieli tylko więcej!

Lampki godne polecenia:

  1. Prox Avior II – 2000 lm, czas świecenia 100% 2 h, 30% 6 h, zasięg 200 m, cena ok. 280 zł
  2. Prox Kastor X – 1800 lm, czas świecenia 100% 4 h, 50% 7 h, funkcja światła drogowego i mijania, cena ok. 290 zł
  3. Convoy S2+ T6 4C – ok. 1000 lm, czas świecenia 100% ok. 1,5 h, cena ok. 150 zł
  4. Knog PWR Mountain 2000L – ok. 2000 lm, czas świecenia 100% 2 h, 25% 9 h, cena ok. 900 zł


Obejrzyj film, który zdobył I miejsce w kategorii Najlepszy Film z Małopolski MTB Film Festival 2021 

Zobacz piąte wydanie
magazynu: